Radca Prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych skomentował najnowszy wyrok TSUE z 8 września dotyczący frankowiczów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygał dziś w trzech kwestiach. Polskie rodziny „frankowe” mają powody do zadowolenia. Frankowicze nie rezygnują z batalii o swoje pieniądze.
– Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ponownie pochylił się nad polskimi sprawami kredytobiorców frankowych. W sprawach C-80/21 i C-81/21 Trybunał podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko prezentowane w licznych orzeczeniach, wskazując, że w sytuacji wystąpienia w umowie nieuczciwych warunków umownych sąd krajowy nie ma możliwości zastąpienia go innym przepisem praw krajowego. Co więcej, sąd nie może dokonać modyfikacji takiego postanowienia na podstawie wykładni oświadczeń woli stron umowy, lub usunięcia tylko części warunku w zakresie jego nieuczciwego charakteru. Taka praktyka w ocenie Trybunału będzie sprzeczna z treścią Dyrektywy 93/13, gdyż rola sądu krajowego ma sprowadzić się do eliminacji z treści umowy nieuczciwych warunków umownych. Trybunał podkreślił również, że ewentualna możliwość uzupełniania umowy przepisem dyspozytywnym, w celu uratowania umowy przed stwierdzeniem nieważności, może być zastosowana wyjątkowo i tylko w sytuacji, kiedy naraziłaby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki. Natomiast w sytuacji, kiedy konsument godzi się na skutki nieważność, sąd nie ma możliwości poszukiwania i uzupełniania umowy takim przepisem
– powiedział w rozmowie z mediami radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych.
Zdaniem eksperta, który specjalizuje się w wygrywaniu spraw frankowiczów z bankami „Rozstrzygnięci to należy ocenić jako istotne dla spraw frankowych, gdyż niektóre sądy dopuszczały jeszcze możliwość uzupełnienia umowy średnim kursem NBP, co stało w sprzeczności z dyrektywą 93/13 i dotychczasowym orzecznictwem TSUE”.
– Dzisiejszym wyrokiem Trybunał nie tylko jednoznacznie wskazał, że taka praktyka jest niedopuszczalna, ale wskazał wprost, że w polskim porządku prawnym taki przepis nie istnieje. Tym samym Trybunał pozbawił banki ostatniej nadziei na możliwość wprowadzenia do umów kursu średniego NBP. TSUE ponownie pokreślił rolę dyrektywy 93/13 i jej odstraszającego skutku wobec przedsiębiorców stosujących nieuczciwe warunki w umowach z konsumentami
– dodał prawnik z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych.
Ważna informacja dla frankowiczów! Przedawnienie liczy się dopiero (okres przedawnienia) od momentu, w którym kredytobiorca dowiedział się o nieuczciwych (abuzywnych) zasadach kredytu. Więc nie wszystko stracone mimo upływu lat!
– Trybunał pochylił się również nad zagadnieniem przedawnienia roszczeń, które w ostatnim czasie staje się jednym z kluczowych zagadnień prawnych w zakresie spraw frankowych. W sprawie C-82/21 Trybunał wskazał podobne stanowisko jak w przypadku spraw C-776/17 do C-782/19, wskazując, że w stosunku do konsumenta przedawnianie może rozpocząć swój bieg dopiero w momencie, w którym konsument dowiedział się o wadliwości zapisów umownych. Obrany kierunek jest korzystny dla kredytobiorców, ponieważ daje im możliwość dochodzenia wszystkich roszczeń, co w przypadku przeważającej większości osób sprawi, że kredyty w wartości nominalnej będą już spłacone
– tłumaczy Wojciech Bochenek.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał dzisiaj kolejny wyrok w sprawie kredytów denominowanych w walutach obcych. Jeśli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego warunku umownego dotyczącego kursu wymiany przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. To dodatkowa przewaga dla klientów, którzy nie chcą godzić się na przewalutowanie po kursie NBP, lecz wolą unieważnienie umowy.
Źródło: Money.pl. Nczas.com/RW