„Jest coś strasznego, wiesz? No i, i był tam [n/s]. {I z resztą} oni tam tą [n/s] [odsunęl?] załatwili i tak dalej. Przecież [n/s] jest współpracownikiem, [i tak dalej?], jest prezesem sądu. No ale y,y… Nie, nie [n/s] przecież. Ale nie, nie będę tego rozważać. I do niej tam zadzwoniłam. Bo czasem… [n/s] znam od, od lat, jeszcze jak byłam u [2-3 n/s] prezesem [n/s]. Pomagała mi [4-5 n/s] sądu. I ona powiedziała tak: że ona mnie zna ale mnie odradza, żebym ja się… Bo może być… Takie oficjalne, na przykład, że moja wizyta, że to jest odwrotnie. Przez kogoś na to [odpowiedzieć?], gdzieś, to tak. Bo po prostu tak się po tych wszystkich yyy… Że każdy kogoś śledzi. I boję się. To co wyszło tam z tą, z tym, z tym sądem okręgowym. Każdy, że tu zaraz jak polityk ich [interweniuję?]”
– czytamy na jednej z wielu stron stenogramów z rozmów zarejestrowanych prawdopodobnie przez Wiesława Wojtasa i złożonych przez niego w Prokuraturze Rejonowej w Stalowej Woli w 2014 r.
O kim mowa w tej rozmowie Wojtasa? Zapytaliśmy jednego z lokalnych dziennikarzy ze Stalowej Woli.
„Wolę być anonimowy. Nie mamy wielu mediów, a wszystkie pomimo tego, że Wojtas ma na swoim koncie długą listę przestępstw; wszystkie traktują go jak kogoś, kogo trzeba bronić. Taki układ. Ta rozmowa z 228 strony akt prokuratorskich to zdaje się pani senator S., która rozmawia z Wojtasem na temat załatwienia jego utraconych spółek, o co się przecież od prawie 10 lat sądzi. Czytamy tu, że można załatwić sprawę przez sędziego byłego współpracownika, który był prezesem sądu. To idealnie pasuje do znanego sędziego na Podkarpaciu; do sędziego P.”
– mówi nam dziennikarz i dodaje, że pomagać miała też jakaś kobieta z sądu okręgowego, ale tylko domyślam się o kogo chodziło. Faktem jest, że tam właśnie wówczas Wojtas wygrał rozprawę w proesie cywilnym. Przegrał za to wszystkie inne sprawy.
Wiesław Wojtas został w 2019 roku i następnie w drugiej instancji w 2021 roku skazany prawomocnie na 4 lata więzienia za oszustwa gospodarcze i działanie na niekorzyść podmiotów gospodarczych i różnych osób, w tym swoich pracowników.
Wojtas znany był dotąd głównie jako działacz „Solidarności” z lat 80. XX wieku i przywódca strajku w Hucie Stalowa Wola w 1988 r.
Nie jest dzisiaj znana ilość nagrań, które rejestrował w swojej sprawie. Wiadomo jedynie, że zostały one przez niego wykorzystane w sprawie prokuratorskiej w 2014 roku. Czy późniejsi pomocnicy Wojtasa również byli przez niego nagrywani?
Robert Kwiatkowski