Andrzej Kowalski (prawdziwe imię i nazwisko znane Redakcji) w ramach pracy operacyjnej od lat zajmuje się namierzaniem przestępczości internetowej. Jego zdaniem rodzaje przestępstw zmieniły się diametralnie. Na pierwszym spotkaniu Andrzej stwierdził wprost: „Kiedy zaczynałem pracę w policji w latach 90. mieliśmy głównie kradzieże, a dzisiaj? Prawie wszystko to oszustwa i to oczywiście dokonywane za pomocą urządzeń elektronicznych i internetu. Wykrywalność jest znikoma. Nie ma co ukrywać. Policjanci żartują, że nie nadążają umarzać takich postępowań. To słabe”.
Dzisiaj Andrzej Kowalski jest oficerem; pracuje w innych niż policyjne służbach. W trakcie naszego kolejnego spotkania nasz rozmówca zdecydował się udzielić nam wywiadu. Skupiliśmy się na nowym zjawisku, którym jest tzw. pranie brudnych pieniędzy poprzez zakup kryptowalut.
Jak wygląda najczęściej w praktyce pranie pieniędzy dzięki obszarowi kryptowalut?
Pranie pieniędzy to poważne zjawisko o wielopoziomowej strukturze, które ma na celu ”zalegalizować” środki uzyskane bezpośrednio z przestępstwa, a jednocześnie pozbyć się ich na wstępnym etapie – tak, by nie przejęły ich służby i Prokuratura. Faza ta nazywa się „lokowaniem”, czyli mówiąc prostszym językiem „wpuszczeniem” brudnych pieniędzy do oficjalnego obrotu finansowego. Oczywiście można w tym momencie skorzystać z klasycznej metody tzw. „smurfingu”, czyli zakupem „za nieznaczne kwoty” kryptowalut przez kilkadziesiąt osób, które nie podlegają osobno weryfikacji AML (wynikającej z Ustawy o przeciwdziałaniu prania pieniędzy i finansowania terroryzmu). Przestępcy wykorzystują do tego celu osoby, które np. poszukują pracy, lub są imigrantami i źródło pochodzenia ich środków jest trudne do identyfikacji. Kolejną fazą jest tzw. „maskowanie” czyli odseparowanie środków od nielegalnego źródła, czemu ma służyć wiele transakcji, przelewów, zakupów mających na celu jak największe skomplikowanie ustalenia źródła pieniędzy, czyli ich przestępczego charakteru. W tym celu również można korzystać zarówno z tradycyjnych kantorów, jak i z kryptowalut, choć w tym wypadku należy pamiętać, że na tym etapie zabezpieczenie mienia przez służby i organy państwowe jest wysoce możliwe i prawdopodobne. Ostatnim ogniwem jest tzw. „integracja”, czyli wprowadzenia środków do legalnego obrotu, czyli do momentu braku możliwości ich powiązania z działaniem przestępczym i wprowadzenie poprzez firmy, przelewy lub transakcje do takiego swobodnego wykorzystania. Ważne jest to, że Kryptowaluty nie można traktować jako samoistnego narzędzia do „prania pieniędzy”, ale przy złych intencjach mogą one posłużyć do ułatwienia działań przestępczych w opisanych powyżej fazach procederu.
Czy to klasyczni przestępcy?
Zdecydowanie nie są to osoby bez przygotowania merytorycznego, schematów działania i doświadczenia. Przy dużych kwotach mówimy o wysokiej socjalizacji i wiedzy z zakresu progów, gdzie działają służby i organy państwa, możliwości analitycznych itp. Ponadto działalność przestępcza w tym zakresie dotyczy minimum kilku państw, systemów bankowych krajów na minimum dwóch kontynentach i dużej presji czasu. Takich działań nie wykonują ludzie bez przygotowania i w pojedynkę. To bardzo dobrze zorganizowana struktura, która za swoje „usługi” inkasuje pokaźny procent kwoty uzyskiwanej z nielegalnych źródeł. Dlatego też walka z takim przeciwnikiem wymaga wsparcia i wspólnego stanowiska po stronie zarówno organów państwowych jak i organizacji z branży krypto walutowej.
Jak się zabezpieczać?
Nie ma idealnej odpowiedzi na tak zadane pytanie, bo zjawisko podlega ciągłej ewolucji. Warto i należy stosować się do obowiązujących przepisów w zakresie procedur AML (weryfikacji beneficjenta rzeczywistego) oraz budować świadomość zagrożeń i sposobów działania na okoliczność udziału w takim procederze, co może zdarzyć się nawet nieświadomie. Kilka podmiotów takich jak Kanga Exchange stosuje metody profilaktyki wewnętrznej poprzez szkolenia dla swoich partnerów w terenie. Kanga wyszła akurat z inicjatywą kampanii „Nie Pie(p)rz”, która ma na celu wskazanie kryptowalut jako dobrego i legalnego źródła inwestycji, gdzie działa się ponad standardowo w zakresie procedur wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Ponadto organy i służby państwowe także zmieniają swoje nastawienie szukając w tego typu podmiotach sprzymierzeńca, a nie wroga. Zmiany, o których mowa są przede wszystkim wynikiem kilku incydentów, gdzie potrzebna była szybka wymiana informacji, czy wzajemna pomoc dla działania zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.