Sprawa, o której pisała „Gazeta Polska”, czyli próba wyłudzenia środków finansowych przez prywatną firmę Control Process znalazła finał w prokuraturze. Z kontrowersyjnymi przetargami miały do czynienia samorządy w kilku miastach w Polsce. Informuje o tym portal Fronda.pl
„W Cielczy koło Jarocina w województwie wielkopolskim trwa budowa innowacyjnej instalacji do odzysku fosforu z wód pościekowych. Po drodze nie było się jednak bez problemów w związku z próbą oszukania samorządu – jak podają media – przez prywatną spółkę Control Process. Już dwa lata temu o aferze pisał dziennikarz śledczy Piotr Nisztor. Teraz okazuje się, że w sprawie zostały postawione zarzuty”
– czytamy na katolickim serwisie.
Jak podaje Fronda.pl „Za opisywaną inwestycją stoi Gmina Jarocin, która w ramach modernizacji oczyszczalni ścieków w Cielczy pracuje nad montażem instalacji do odzysku fosforu. Samorząd zamierza wykorzystać minerał do nawożenia i utrzymania terenów zielonych. Co warto podkreślić, będzie to pierwsza tego typu instalacja we wschodniej Europie i czwarta na całym kontynencie (dotychczasowe istnieją w Holandii, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii). Jakby tego było mało, z opadów ściekowych będą również odzyskiwane surowce do produkcji nawozów oraz biogazu. Według szacunków projekt pozwoli na uzyskiwanie rocznie nawet 200 ton struwitu (fosforan magnezowo-amonowy, czyli źródło fosforu). Łączny koszt przedsięwzięcia wynosi 256 mln zł, a inwestycja jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko”.
„Zgodnie z zapowiedziami w grudniu tego roku ma nastąpić rozruch technologiczny instalacji. Być może przedsięwzięcie mogłoby zostać sfinalizowane już wcześniej, gdyby nie pierwszy wykonawca inwestycji, który nie zdołał jej ukończyć. Była to krakowska firma Control Process, która podjęła się tego zadania poprzez jedną z licznych spółek celowych. Skala wykrytych nieprawidłowości wskazuje jednak na to, że Control Process mogła oszukać inwestora, aby uzyskać zamówienie. Co istotne, podobnych zamówień nieukończonych przez Control Process było więcej, a przy każdym z nich powtarzał się ten sam schemat działania. Obecnie w sprawie toczy się postępowanie karne, które dotyczy wyłudzania zamówień publicznych. Prokuratura zdecydowała się postawić zarządowi grupy zarzuty związane z czterema niezrealizowanymi przez Control Process inwestycjami w trybie zamówień publicznych (ok. 285 milionów złotych)”
– informuje dziennikarz Fronda.pl
Temat nie jest nowy i nie dotyczy tylko Jarocina. Już dwa lata temu red. Piotr Nisztor z artykule „Miliony mogą popłynąć ze ściekiem” opisał kontrowersje z przetargami, które sygnalizowały także inne niż Jarocin gminy, czyli także gmina Koło i Łowicz, które miały być poszkodowane przez tę samą krakowską firmę.
„Co ciekawe, wszystkie historie brzmią bardzo podobnie. Najpierw Control Process startowało w przetargu poprzez nową spółkę celową, niemającą zasobów własnych. Nowo założone spółki nie posiadały wymaganych pracowników, sprzętu, pieniędzy ani żadnego doświadczenia w realizacji jakichkolwiek inwestycji. Niemniej jednak prawo pozwala na uzupełnienie zasobów, jeśli wykonawca oświadczy, że będzie dysponować podwykonawcami i ekspertami o określonych kompetencjach. Tak właśnie postąpiły spółki z grupy Control Process przy inwestycjach w Jarocinie, Łowiczu i Kole. W każdym przypadku wskazani podwykonawcy i eksperci pochodzili w dużej mierze z zagranicy”
– relacjonuje Fronda.pl
Każdy z wymienionych samorządów miał żałować wyłonienia krakowskiej firmy z procedurze przetargowej.
Szczegóły sprawy: https://www.fronda.pl/a/Polska-inwestycja-ewenementem-we-wschodniej-Europie-Malo-brakowalo-aby-nie-powstala,206980.html
Obecnie w sprawie toczy się postępowanie karne, które dotyczy wyłudzania zamówień publicznych. Prokuratura zdecydowała się postawić zarządowi grupy zarzuty związane z czterema niezrealizowanymi przez Control Process inwestycjami w trybie zamówień publicznych (ok. 285 milionów złotych).
RW/Fronda.pl/Gazeta Polska/fot. Pixabay.com